Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Liverpool FC jednak za mocny dla Arsenalu. Chociaż gdyby nie Alisson i Lacazette...

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 28-09-2020 23:06
Liverpool FC jednak za mocny dla Arsenalu. Chociaż gdyby nie Alisson i Lacazette...

Diogo Jota doczekał się pierwszej bramki w barwach Liverpool FC i przypieczętował zwycięstwo mistrza Anglii w meczu z Arsenalem. Kanonierzy nawet przez moment prowadzili na Anfield, ale ostatecznie nie zdobyli choćby punktu.

Liverpool FC zaczął spotkanie lepiej, ale nie objął prowadzenia, bo w 15. minucie strzał Mane zatrzymał Leno, a w 21. minucie po rykoszecie po strzale Alexandra-Arnolda futbolówka uderzyła w poprzeczkę. 

Niewykorzystane okazje zemściły się w 25. minucie, gdy Xhaka świetnie podał do Maitlanda-Nilesa, który szukał podaniem Aubameynaga. Na drodze piłki stanął Robertson, ale co z tego, skoro skiksował i futbolówka trafiła pod nogi Lacazette'a, który nie zmarnował prezentu. 

Już 9 minut później to LFC prowadził. W 27. minucie Mane wbił piłkę do pustej bramki po tym, jak Leno sprawował pod jego nogi strzał Salaha, a w 34. minucie winy odkupił Robertson, który wykorzystał dośrodkowanie Alexandra-Arnolda.

W II połowie bohaterem Liverpool FC okazał się Alisson, który jednocześnie będzie jako koszmar śnił się po nocach Lacazette'owi. Brazylijski bramkarz w 59. i 63. minucie wygrywał pojedynki z francuskim napastnikiem i ratował The Reds przed utratą bramki. 

W 80. minucie na boisko wszedł Jota. 23-letni Portugalczyk tak jak Lacazette miał swoje okazje do strzelenia gola, ale w 83. minucie fatalnie spudłował, potem zmarnował jeszcze jedną okazję i dopiero w 88. minucie sprowadzony latem z Wolverhampton Wolves snajper cieszył sięz debiutanckiej bramki w barwach Liverpool FC.

LFC po 3 meczach ma tak jak Everton i Leicester komplet punktów. Arsenal został z 6 oczkami.

Futbol.pl

Inne artykuły