Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Piotr Parzyszek: Kiedy porównam to, jak trenowaliśmy w Piaście i zajęcia tutaj, to naprawdę jest inny świat

Dodał: Konrad Konieczny
Data dodania: 06-10-2020 9:19
Piotr Parzyszek:  Kiedy porównam to, jak trenowaliśmy w Piaście i zajęcia tutaj, to naprawdę jest inny świat

 

Pod koniec września Piotr Parzyszek odszedł z Piasta Gliwice do Frosinone Calcio i podpisał kontrakt do 30 czerwca 2023 roku. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przyznał, że w nowym klubie treningi są bardzo ciężkie.

- Mieliśmy odprawę taktyczną przed meczem, ale więcej na ten temat jeszcze nie mogę powiedzieć. Na razie wiem, że Włosi ogromną wagę przywiązują do przygotowania fizycznego, stąd tyle zajęć biegowych: i z piłką, i bez. Dużo czasu spędzamy też na siłowni. Nie chcę źle mówić o tym, co było w Piaście. Ale w pierwszym tygodniu biegałem na treningach Frosinone więcej niż przez dwa lata na treningach w Gliwicach - przyznał Parzyszek w rozmowie z Izabelą Koprowiak.

- Po normalnym treningu miałem indywidualny: najpierw przez 10 minut interwały na rowerku stacjonarnym, potem przez kwadrans interwały na bieżni, następnie godzina na siłowni, po niej jeszcze sprinty ze zmianą kierunku, 6 minut po 30 sekund. Na koniec tego maratonu o mały włos nie zemdlałem. Gdyby takie zajęcia miał zrobić jakikolwiek piłkarz Piasta, to czułby się dokładnie tak, jak ja. Jestem o tym przekonany. Bo to są kompletnie inny zajęcia niż te, które mieliśmy w Gliwicach. Wszyscy się dziwili, że Dziczek potrzebował pół roku, by się przestawić. Mnie to absolutnie nie zaskakuje. Kiedy porównam to, jak trenowaliśmy w Piaście i zajęcia tutaj, to naprawdę jest inny świat. W Gliwicach zajęcia biegowe są rzadkością, nie ma takiej intensywności - powiedział.

W nowym klubie Parzyszek już zadebiutował. Zagrał 51. minut w wyjazdowym meczu z Venezia FC (2:0).

Źródło: Przegląd Sportowy

TAGI

Inne artykuły