Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

To jednak on będzie następcą Brzęczka w reprezentacji Polski? Agent się wysypał i nieudolnie ratuje sytuację

Dodał: Konrad Konieczny
Data dodania: 21-01-2021 10:14
To jednak on będzie następcą Brzęczka w reprezentacji Polski? Agent się wysypał i nieudolnie ratuje sytuację

Napięcie rośnie, emocje rosną, bo zbliża się godzina 15:00 i konferencja prezesa PZPN Zbigniewa Bońka. Szef polskiej piłki ma powiedzieć, dlaczego zwolnił Jerzego Brzęczka z posady selekcjonera reprezentacji Polski i co najważniejsze przedstawić być może nowego trenera kadry. Czy będzie nim Paulo Sousa, którego agent zrobił w ostatnich godzinach trochę zamieszania w mediach społecznościowych?

Odkąd w poniedziałek w południe gruchnęła wieść, że Brzęczek został zwolniony, ruszyła lawina z nazwiskami potencjalnych następców. Tropy prowadziły i nadal prowadzą głównie do Włoch. Wymieniano Marco Giampaolo, Maurizio Sarriego, Vicenzo Montellę, Massimo Carrerę i kilku innych trenerów. Przewinęła się opcja z Larsem Lagerbackiem, ale w środę popołudniu pojawiło się nazwisko Paulo Sousy.

Informację o Portugalczyku podał znakomity włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio. Jego zdaniem to właśnie były trener Queens Park Rangers, Swansea City, Leicester City, Videoton, Maccabi Tel Awiw, FC Basel, Fiorentinę i Tianjin Tianhai, a ostatnio szkoleniowc Girondins Bordeaux miałby zastąpić Brzęczka.

Jakby na potwierdzenie tych doniesień agent byłego piłkarza Benfiki, Sportingu, Juventusu, Borussii Dortmund i Interu, Hugo Cajuda, wrzucił na Instagrama zdjęcie Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie i ikonkę lądującego samolotu. Wkrótce menedżer się chyba zreflektował i wrzucił nowe zdjęcie opatrzone datą dokładnie sprzed roku, ale... Wówczas w Warszawie nie było śniegu, więc coś tutaj się nie zgadza i ktoś próbuje nieudanie mylić tropy, które sam zostawił. 

Więcej dowiemy się jednak około 15:00. Tuż przed konferencją lub na nie.

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły