Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Były reprezentant Polski apeluje do Roberta Lewandowskiego o wyjaśnienia. "Aby teraz uniknąć dalszych insynuacji, powinien zabrać głos i uspokoić sytuację"

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 17-11-2021 9:00
Były reprezentant Polski apeluje do Roberta Lewandowskiego o wyjaśnienia.

Grzegorz Mielcarski uważa, że Robert Lewandowski powinien zabrać głos w sprawie swojej absencji w meczu z Węgrami (1:2). Konsekwencją tej porażki jest brak rozstawienia w losowaniu półfinałów baraży o awans do mistrzostw świata w Katarze.

Paulo Sousa podjął decyzję o tym, że w meczu z Madziarami nie zagrają Robert Lewandowski i Kamil Glik. Na ławce rezerwowych spotkanie rozpoczął Piotr Zieliński. Wokół decyzji selekcjonera reprezentacji Polski jest wiele niedomówień, a atmosfera wokół kadry narodowej zrobiła się bardzo gęsta. Część osób ze ścisłego kierownictwa PZPN próbowało przekonać Cezarego Kuleszę, aby zwolnił Paulo Sousę z pełnionej funkcji.

Grzegorz Mielcarski, były piłkarz, obecnie telewizyjny ekspert, zaapelował do Roberta Lewandowskiego, aby wyjaśnił, dlaczego nie wystąpił w ostatnie kolejce fazy grupowej eliminacji MŚ 2022.

- Mimo wszystko była to chyba wspólna decyzja trenera i piłkarza. Aby teraz uniknąć dalszych insynuacji, Robert powinien zabrać głos i uspokoić sytuację. Wyjaśnić czy to była decyzja jego czy trenera, to na pewno ułatwiłoby życie w kadrze - apeluje w rozmowie z WP SportoweFakty były napastnik reprezentacji Polski.

- Wszyscy pamiętamy, jak wiele było kontrowersji po słynnym milczeniu Roberta po meczu z Włochami za kadencji Jerzego Brzęczka, ile było niedomówień, zastanawiania się, co miał na myśli. Robert jest liderem, kapitanem i taka jest jego rola, aby w odpowiednim momencie wyjaśnić sprawę - podkreślił.

- Z drugiej strony, może dobrze, że widzieliśmy inną kadrę, bez Roberta? Bo nikt niby nie wyobraża sobie reprezentacji Polski bez niego, ale może powinniśmy? A nie mam przekonania, że z Robertem na boisku ten mecz wyglądałby inaczej. Przecież nie było tak, że mieliśmy 5-6 sytuacji i nie miał kto strzelać goli. My ich nie stwarzaliśmy, biliśmy głową w mur. Węgrzy mieli plan - odcięli nam skrzydła i nie mieliśmy jak zagrywać piłek napastnikom - stwierdził Mielcarski.

- Gorzej, że ten wynik może piłkarzom siedzieć w głowach, że nie będą w kolejnym meczu czuć się tak pewnie. Bo nawet jeśli nie udałoby nam się wygrać baraży, to po zwycięstwie z Węgrami mieliby poczucie, że zrobili wszystko, co mogli, że wcześniej udało im się wyrwać punkty Anglikom. Teraz mogą w nich siedzieć wyrzuty sumienia - zakończył były reprezentant kraju.


Źródło: WP SportoweFakty

TAGI

Inne artykuły