Barcelona ubije na nim interes? Sprowadzony za darmo latem piłkarz może szybko trafić do innego giganta!

FC Barcelona szuka nowego napastnika, bo nie dość, że straci Sergio Aguero (może zakończyć karierę przez kłopoty z sercem), chce oddać Luuka De Jonga, który okazał się za słaby, to jeszcze pojawił się na horyzoncie chętny na Memphisa Depaya sprowadzonego latem za darmo. W Dumie Katalonii wiedzą, że mogą na nim zarobić, co dla budżetu byłoby dobrym ruchem.

Depay został pozyskany na zasadzie wolnego transferu, bowiem latem wygasła jego umowa z Olympique Lyon. Holender trafił na trudny okres klubu z Camp Nou i chociaż strzelił 7 goli i miał 2 asysty w 13 spotkaniach, to nie słychać zachwytów nad jego grą.

Od momentu transferu Depaya do teraz zmieniło się w klubie sporo. Między innymi trener - Ronalda Koemana, rodaka piłkarza, zastąpił Xavi. Za zmianą trenera idzie też zmiana filozofii i ocena przydatności niektórych piłkarzy. Niewykluczone, że Deapy po prostu nie do końca pasuje do koncepcji nowego szkoleniowca, dlatego w klubie mogą rozważyć sprzedaż zawodnika. Tym bardziej, że jest szansa zarobić i zwiększyć transferowy budżet na zakup graczy pasujących Xaviemu.

Depay wyceniany jest obecnie na około 40 mln euro. Jego kontrakt z Barceloną obowiązuje do połowy 2023 roku. Holendra w swoich szeregach widziałby Juventus. Włosi są zainteresowani napastnikiem i rozważają złożenie oferty. W Starej Damie za strzelanie goli mają odpowiadać Alvaro Morata, Moise Kean i Kaio Jorge, ale pierwszy w 16 meczach strzelił 4 gole, drugi w 11 trafił 2 razy, a trzeci zagrał zaledwie kilka minut. Przydałby się ktoś skuteczniejszy w ekipie Massimiliano Allegriego.

Futbol.pl