Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Trener Zenitu nie wystawił ukraińskiego piłkarza w wyjściowym składzie. „Musi nabrać praktyki meczowej”

Dodał: Mateusz Połuszańczyk
Data dodania: 26-02-2022 10:20
Trener Zenitu nie wystawił ukraińskiego piłkarza w wyjściowym składzie. „Musi nabrać praktyki meczowej”

Jarosław Rakicki przed spotkaniem Zenitu Sankt Petersburg z Realem Betis okazał wsparcie Ukrainie. Kilka godzin później nie znalazł się w wyjściowym składzie rosyjskiej ekipy, a tuż po zakończeniu zawodów o przyczynę absencji piłkarza zapytano trenera Siergieja Siemaka.

W dniu wybuchu wojny na Ukrainie spodziewano się, że mecz Zenitu w ramach rozgrywek Ligi Europy zostanie odwołany albo przełożony. Próżno było szukać reakcji ze strony UEFA. Wtedy świat obiegły słowa Rakickiego, który wyraził solidarność z mieszkańcami swojej ojczyzny i nawoływał do zaprzestania działań zbrojnych.

Kilka godzin później etatowy zawodnik podstawowego składu petersburskiego zespołu nie znalazł się wyjściowej jedenastce na mecz z Realem Betis i ostatecznie nie pojawił się w zremisowanej bezbramkowo potyczce. Po ostatnim gwizdku sędziego nie mogło zabraknąć pytania do szkoleniowca o powód niewystawienia do gry Ukraińca. Trener Zenitu, Siergiej Siemak, udzielił odpowiedzi, ale dodał, że działania militarne dotykają nie tylko Rakickiego.

- W poprzednim meczu zagrał poniżej swojego poziomu. Po tych treningach, w których brał udział, wraz z rozwojem kondycji, musi nabrać praktyki meczowej, poprawić formę. Co będzie dalej? Zobaczymy. A jeśli chodzi o jego odczucia... To nie tylko odczucia Jarosława Rakickiego, ale i moje. Sam mam rodziców na Ukrainie, znam wielu ludzi. Brazylijczycy z naszej drużyny wypytują Brazylijczyków z Szachtara, martwiąc się o swoje rodziny. Nie wiem, jaki będzie to miało wpływ na kluby w przyszłości. Wszyscy to przeżywają, przejmują się. Wszystko, co mogliśmy, to zrobić swoje - powiedział opiekun rosyjskiej drużyny.

45-latek urodził się w miejscowości Syczanskoje w obwodzie ługańskim, który wówczas należał jeszcze do ZSSR. Siemak przez całą karierę sportową reprezentował barwy Rosji.

TAGI

Inne artykuły