Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Dariusz Dziekanowski: W ostatnich latach to "Lewy" ciągnął Bayern do góry, a nie na odwrót

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 14-05-2022 13:30
Dariusz Dziekanowski: W ostatnich latach to

Dariusz Dziekanowski w swoim najnowszym felietonie na łamach "Interii" skomentował aktualną sytuację Roberta Lewandowskiego.

Dziekanowski twierdzi, że Lewandowski nie wynegocjuje swoich warunków w rozmowach z Bayernem. Monachijczycy są nieustępliwi w negocjacjach i twardo trzymają się swego stanowiska. Były reprezentant Polski podkreśla, że transfer "Lewego" do Barcelony przyniósłby wiele korzyści.

- Ważą się losy Roberta Lewandowskiego. Coraz więcej przesłanek wskazuje na to, że Robert w Monachium nie wynegocjuje warunków, na których mu zależy. Mam tu na myśli głównie długość kontraktu. Wygląda na to – przynajmniej na dziś – że szefowie mistrzów Niemiec nie zamierzają robić odstępstw dla reprezentanta Polski i nie zaproponują mu przedłużenia kontraktu o dłużej niż rok. Z jednej strony jest to zaskakujące, że nawet dla tak ważnych i zasłużonych zawodników jak Robert Bayern nie chce robić wyjątku i nie proponuje kilkuletnich kontraktów piłkarzom po trzydziestce. Z drugiej - można ich podziwiać za konsekwencje w polityce transferowej - pisze Dziekanowski.

- Widzę wiele korzyści takiego rozwiązania, czyli sprzedaży do Barcelony, bo zdaje się, że to jest klub, który rozpatrujemy w tym kontekście. Przede wszystkim klub ze stolicy Katalonii wciąż jest miejscem magicznym, działającym na wyobraźnię wszystkich interesujących się futbolem. Po pewnych turbulencjach wygląda na to, że nowy trener (Xavi) wprowadza drużynę z powrotem na właściwe tory. Fakt, że Robert miałby być jednym z filarów tej drużyny, to ogromny prestiż i też gratka dla kibiców - podkreśla.

- Bayern niewątpliwie jest rozpoznawalną na świecie marką, ale wciąż znajduje się niżej w hierarchii w zestawieniu z takimi firmami, jak Barcelona czy Real Madryt. W ostatnich latach to bardziej "Lewy" ciągnął ten klub do góry niż klub ciągnął jego. Stał się w Monachium legendą o podobnym statusie, jak Gerd Mueller, co wydawało się niemożliwe w przypadku zagranicznego zawodnika - zaznacza były piłkarz.

- Na koniec zostawiam najgorszą opcję, czyli taką, w której Bayern nie spełnia kontraktowych warunków "Lewego", a jednocześnie przytrzymuje go do końca umowy. Można zakładać, że przy całym profesjonalizmie naszego reprezentanta, miałoby to negatywny wpływ na jego formę. Być może tylko w stopniu minimalnym, ale jednak byłby to wpływ niekorzystny. Dlatego mam nadzieję i szczerze mówiąc najbardziej ekscytującą dla mnie opcją jako byłego piłkarza, a dziś obserwatora wydarzeń piłkarskich, jest ta numer dwa, czyli Robert zakładający w sezonie 2022/23 koszulkę w bordowo-granatowe pasy i błyszczący w czasie mundialu w Katarze w barwach biało-czerwonych - podsumowuje Dariusz Dziekanowski.


Źródło: Interia

Juergen Klopp: Jeśli nie wygramy niczego poza Pucharem Ligi, sezon będzie dla nas stracony

TAGI

Inne artykuły