Media: Lech nie wygra walki o Dawida Kownackiego? Fortuna ma inne oferty za Polaka

Dawid Kownacki spędził wiosnę na wypożyczeniu w Lechu Poznań. Po sezonie wrócił do Fortuny Duesseldorf, ale Kolejorz chciałby wykupić swojego wychowanka. Przedstawił swoje warunki, Niemcy odpowiedzieli i... może być trudno. Szczególnie, że "Kownaś" znalazł się też na celowniku innych klubów - informuje serwis Meczyki.pl.

25-letni napastnik ma z Fortuną umowę ważną jeszcze przez rok, czyli do połowy 2023 roku. Myśli jednak o odejściu, bo trudno będzie mu przebić się do pierwszego składu. Jesienią 2021 roku stracił bowiem mnóstwo czasu na leczenie kontuzji więzadła zewnętrznego w kolanie, a wiosną grał już w Lechu.

W Kolejorzu przyczynił się do zdobycia mistrzostwa. Zagrał w 14 spotkaniach, strzelił 4 gole i był cennym zmiennikiem dla Mikaela Ishaka. 

Lech chce Kownackiego na stałe, ale oferuje tylko 700 tysięcy euro, czyli około 1/10 tego, co Fortuna wydała na Polaka sprowadzając go w styczniu 2020 roku z Sampdorii Genua. Niemcy oczekują 1,5 mln euro, może 1,2 mln euro.

Nie wiadomo, czy Lech jest w stanie dołożyć coś do swojej oferty. Na pewno Kolejorz może mieć konkurencję. - Z tego co słyszę Kownackim zaczynają się interesować inne kluby. Wpłynęło zapytanie od Slovana Bratysława. Jest jakiś czołowy klub z Grecji i Szwajcarii - powiedział Tomasz Włodarczyk w programie "Okno transferowe" w MeczykiTV. - Myślę, że mimo wszystko Lech jest dla niego priorytetem, ale to też nie będzie trwało w nieskończoność. Nie wiem, jakie jest zaangażowanie Lecha w ten transfer, czy jest w stanie dorzucić dodatkowe pieniądze - dodał.

Futbol.pl

TAGI