Znany trener coraz bliżej zwolnienia przez fatalne wyniki. Jest dwóch kandydatów na jego miejsce

Fatalnie od początku sezonu spisuje się Sevilla FC i nic dziwnego, że szefowie klubu zaczynają coraz mocniej zastanawiać się, czy najlepszym wyjściem do poprawy sytuacji nie będzie przypadkiem zmiana trenera. Pozycja Julena Lopeteguiego jest coraz słabsza, a w poczekalni znajduje się podobno dwóch ciekawych trenerów.

Sevilla FC ma w tym sezonie zaledwie 5 punktów w 7 meczach w LaLiga. Z kolei w Lidze Mistrzów klub z Andaluzji poległ 0:4 z Manchesterem City u siebie i zremisował 0:0 z FC Kopenhaga w Danii.

Wyniki Sevilli są słabe, więc naturalnie mówi się sporo o zmianie trenera i zwolnieniu pracującego od połowy 2019 roku Julena Lopeteguiego. Hiszpański "AS" uważa, że decyzja o przyszłości szkoleniowca zapadnie w najbliższym czasie. Być może dojdzie do rewolucji, chociaż czasu na nią za bardzo nie ma, bo trzeba grać praktycznie co trzy dni - w środę mecz Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund, w sobotę starcie w LaLiga z Athletic Bilbao, po chwili rewanż z BVB, a potem znowu maraton w lidze - Mallorca, Valencia, Real Madryt - starcie w Champions League z Kopenhagą i na koniec października jeszcze Rayo Vallecano, a potem za kilka dni Manchester City i jeszcze przed finałami MŚ derby z Betisem oraz Real Sociedad San Sebastian. Istny maraton. 

Kto mógłby teraz zastąpić Lopeteguiego? Dziennikarze wymieniają dwóch kandydatów. Obaj są z Argentyny. Pierwszy to Jorge Sampaoli, który niedawno jeszcze prowadził Olympique Marsylia, a drugim jest Marcelo Gallardo, czyli były niezły napastnik, a teraz od kilku już lat szkoleniowiec River Plate Buenos Aires. Gallardo w Europie jeszcze nie pracował. W grę wchodzi też podobno zatrudnienie Joaquina Caparrosa, który miałby być trenerem-strażakiem do końca sezonu.

Futbol.pl

TAGI