Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Reprezentant Polski uspokaja ws. ekstremalnych temperatur w Katarze: Bez przesady, po prostu jest ciepło

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 19-11-2022 17:00
Reprezentant Polski uspokaja ws. ekstremalnych temperatur w Katarze: Bez przesady, po prostu jest ciepło

W najnowszym vlogu "Łączy nas piłka" Bartosz Bereszyński opowiedział o tym, jak reprezentanci polski radzą sobie z wysokimi temperaturami panującymi w Katarze.

Od kilku dni w mediach pojawiają się komentarze ekspertów, że niepotrzebnie PZPN organizowała mecz towarzyski z Chile w Warszawie, bo przez to piłkarze mieli mniej czasu i możliwości, żeby zaadaptować się do wyższych temperatur, panujących w Katarze.

Reprezentacja Polski ma za sobą pierwszy trening w Katarze przed rozpoczęciem mistrzostw świata. Czesław Michniewicz musiał zmienić plany kadry z powodu wysokich temperatur i przesunął zajęcia na dużo późniejszą godzinę, już po zachodzie słońca. 

Głos w tej sprawie w najnowszym vlogu "Łączy nas piłka" zabrał Bartosz Bereszyński. Obrońca reprezentacji Polski ze spokojem opowiadał o tym jak organizm reaguje na wysoką temperaturę 

- Po prostu jest tu ciepło, bez przesady. Myślałem, że będzie dużo gorzej. Potrzeba kilku dni adaptacji, a organizm już jakoś zareagował. Było czuć na rozgrzewce po kilku sprintach, że tętno się podwyższyło i jest trochę ciężej z oddychaniem, ale to kwestia dwóch-trzech dni. Słońce zachodzi około 16:45, a my trenujemy po 17:00 przy światłach. Myślę, że pod tym względem bym nie szukał problemu. Uważam, że wilgotność i temperatura nie jest zła - powiedział.

- Jak było z przygotowaniem do tego w Warszawie? Były jakieś zajęcia w saunie, trenerzy przygotowywali serie i ćwiczenia, żeby adoptować organizm do wyższych temperatur. W Polsce było pięć-sześć stopni, tutaj jest około 30. W kilka dni się pozmieniało, więc pod to się przygotowywaliśmy. Na treningu jest super. Uważam, że jak się wychodzi z klimatyzowanego hotelu, to przyjemnie posiedzieć na dworze - dodał Bereszyński. 

TAGI

Inne artykuły