Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Piłkarz Lechii Gdańsk: Może niech ktoś da sobie po ryju i to coś zmieni

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 06-03-2023 11:30
Piłkarz Lechii Gdańsk: Może niech ktoś da sobie po ryju i to coś zmieni

Lechia Gdańsk sięgnęła dna. Władze klubu szukają nowego trenera. 

Marcin Kaczmarek jest odpowiedzialny za wyniki, ale to piłkarze w ostateczności wychodzą na boisko. Część z zawodników Lechii milczy na temat sytuacji w klubie. Głos postanowił jednak zabrać Rafał Pietrzak.

- Przede wszystkim mogę powiedzieć słowo przepraszam naszym kibicom. Brak mi słów - mówił ze łzami w oczach Rafał Pietrzak, obrońca Lechii.

- Po meczu na pewno jest złość. W szatni była cisza, nikt nie rozmawiał ze sobą. Na poważną rozmowę przyjdzie czas. Nie wiemy co się teraz stanie. My jednak musimy usiąść i coś sobie wytłumaczyć. Jak ktoś ma coś do powiedzenia, to niech wyrzuci to z siebie - dodał.

- Może niech ktoś, za przeproszeniem, da sobie po ryju i to coś zmieni. Bo coś musi się zmienić. Prawda jest taka, że trener nie gra za nas na boisku. Może nas przygotować, ale jeśli my wychodzimy i tracimy głupie bramki, to nie jest wina trenera i nie można zrzucać wszystkiego na niego. Musimy wziąć odpowiedzialność za to, co się dzieje. Jeszcze nie spadliśmy z ligi. Jeszcze jest trochę meczów do końca i wszystko może się odwrócić. Musimy jednak chcieć i w to wierzyć - zakończył Pietrzak.

TAGI

Inne artykuły