Piszczek o odrzuceniu oferty pracy w reprezentacji Polski: Nie mógłbym w stu procentach skoncentrować się na pracy w sztabie

Łukasz Piszczek w rozmowie z WP Sportowe Fakty zdradził z jakiego powodu nie przyjął oferty dołączenia do sztabu Fernando Santosa. 

Pod koniec stycznia następcą Czesława Michniewicza na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski został Fernando Santos. Natychmiast pojawiły się informacje, że nowy opiekun naszej kadry narodowej chce zatrudnić w swoim sztabie Łukasza Piszczka. 37-latek jednak odrzucił tę propozycję. Były gracz Borussii Dortmund teraz postanowił ujawnić powody swojej decyzji.

– Staram się być człowiekiem odpowiedzialnym. Pewnie można byłoby popłynąć na fali euforii, stwierdzić, że przecież super być asystentem w kadrze. Wiem jednak, że to obowiązki, z których musisz się wywiązać. Jestem w takim okresie, że nie mógłbym w stu procentach skoncentrować się na pracy w sztabie – wyznał Piszczek.

– Chcę, by to wybrzmiało bardzo mocno – dla mnie to duża nobilitacja, że w ogóle pojawił się taki pomysł. Odbyłem spotkanie z Fernando Santosem. Wszystko działo się bardzo szybko. Tak jak mówię – staram się być odpowiedzialny. Nie mogę z dnia na dzień zostawić różnych projektów. Życie to wybory. Dlatego poinformowałem prezesa Kuleszę, że nie mogę dołączyć do sztabu Fernando Santosa. Ale mocno kibicuję, by reprezentacja awansowała na mistrzostwa Europy – dodał.

Łukasz Piszczek występował w latach 2007-2019 zanotował 66 występów w reprezentacji Polski. Uczestniczył w trzech finałowych turniejach mistrzostw Europy (2008, 2012, 2016), wziął też udział w mundialu w Rosji w 2018 roku.

Źródło: WP Sportowe Fakty

TAGI