Motor nie wyhamowuje w tym cyrku. Jest zwrot akcji w sprawie Goncalo Feio

Co wyprawia się w Motorze Lublin, to nie do pomyślenia. W sobotę Goncalo Feio odmówił poprowadzenia zespołu w sparingu z Górnikiem Łęczna, a mecz się nie odbył. Wydawało się, że to koniec Portugalczyka w klubie, ale nie. W niedzielę pojawił się komunikat, że Feio... podpisał kontrakt.

Feio w ostatnich miesiącach jest częstym gościem na łamach mediów. Głośno było o zamieszaniu z Portugalczykiem i byłym już prezesem klubu Pawłem Tomczykiem. Ten drugi trafił nawet do szpitala, a potem odszedł z klubu, a Feio został i po barażach wprowadził Motor do I ligi.

Feio miał kontrakt z Motorem, ale w umowie prezes Zbigniew Jakubas zastrzegł sobie prawo do tego, by nie przedłużać współpracy. I z tego zapisu skorzystał. Portugalczyk dowiedział się o tym w piątek, w sobotę szkoleniowiec pożegnał się z piłkarzami, a ci odmówili zagrania sparingu z Górnikiem Łęczna. Zaczęły się więc rozmowy... między trenerem i władzami klubu o nowej umowie.

W niedzielę okazało się, że strony doszły do porozumienia i podpisały umowę do końca sezonu 2023-2024. Coś jednak nam mówi, że w Motorze jeszcze będzie się działo, a Feio nie utrzyma stanowiska do końca zbliżających się rozgrywek Fortuna I ligi. Przecinek i kropka...

Po sprawdzeniu wszystkich kropek i przecinków w umowie możemy z dumą ogłosić, że Trener Gonçalo Feio ostaje na kolejny sezon z Motorem! ????????#FEIO2024 pic.twitter.com/lAPlCVdE57

— Motor Lublin (@MotorLublin) July 2, 2023

Futbol.pl

TAGI