Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Kosta Runjaić po porażce z Austrią Wiedeń: Głupimi błędami oddaliśmy to zwycięstwo

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 11-08-2023 8:00
Kosta Runjaić po porażce z Austrią Wiedeń: Głupimi błędami oddaliśmy to zwycięstwo

Legia Warszawa przegrała 1:2 z Austrią Wiedeń w pierwszym meczu III rundy el. Ligi Konferencji Europy UEFA. Po zakończeniu spotkania głos zabrał szkoleniowiec stołecznej ekipy.

Kosta Runjaić:

- Jesteśmy rozczarowani wynikiem końcowym. Nie graliśmy tak, jak sobie zakładaliśmy. Głupimi błędami oddaliśmy to zwycięstwo. Nic nie ułożyło się tak, jak zakładaliśmy przed meczem. Utrata bramki skomplikowała naszą sytuację. Wiedzieliśmy, że siłą Austrii jest dobra gra w obronie i wyprowadzanie szybkich kontr. Drużyna się otworzyła, rzuciła wszystko na jedną szalę. To naturalne, że w takim momencie przeciwnik będzie dochodził do większej liczby okazji. Co można zarzucić drużynie, która miała 70% posiadania piłki i oddała 20 strzałów? Popełnialiśmy zbyt proste błędy, a swoje sytuacje marnowaliśmy. Bywają takie wieczory, że po prostu nie idzie. Trzeba przyjąć to do wiadomości. Wiele przeciwności było przeciwko nam, chociażby kontuzja Radovana Pankova. W rewanżu sytuacja nie będzie komfortowa. Awans będziemy musieli sobie wyszarpać. Jesteśmy tego świadomi. Drużyna szarpała, dawała z siebie wszystko. Daliśmy tak dużo, ale nie wygraliśmy. Raz jeszcze podziękowania kieruję do kibiców, którzy stworzyli niesamowitą atmosferę. Mam nadzieję, że dzięki wsparciu w Austrii przechylimy szalę na swoją korzyść.

- Zawsze ciężko stwierdzić po przegranym meczu, że było się drużyną lepszą. Austria Wiedeń miała podobną przewagę w liczbach z poprzednim przeciwnikiem w eliminacjach. W całym dwumeczu nasi rywale mocno się męczyli. Ich awans też był zasługą szczęścia. Austria dzisiaj wygrała, bo my nie zagraliśmy na swoim poziomie. Doszły do tego błędy, które zespół z Wiednia wykorzystał. Wiemy, że taka sytuacja nie może się już powtórzyć. Mamy przed sobą rewanż. Wszyscy wiemy, że możemy awansować. Austria będzie grała jeszcze bardziej agresywnie, ale szanse nie zostały jesczcze pogrzebane. Teraz jednak skupiamy się na niedzielnej rywalizacji. 

- Duet napastników dochodził do sytuacji. Karta na pewno się odwróci. Wiem, że Tomas Pekhart i Marc Gual w tym sezonie dadzą nam jeszcze wiele radości. Zawsze są rzeczy, które można chwalić, a inne ganić. Skupmy się na faktach. Austria wygrała, bo była drużyną skuteczniejszą. Cały czas jesteśmy w grze. 

- W pierwszym meczu w Szymkencie straciliśmy łatwą bramkę. Druga padła po stałym fragmencie gry. W rewanżu również popełnialiśmy błędy, których mogliśmy uniknąć. Nie były to przebyłyski indywidualności przeciwnika, a jedynie nasze pomyłki w defensywie. My za te błędy odpowiadaliśmy, nie była to zasługa przeciwnika. 

- Gdyby był VAR, to zapewne sędzia sprawdziłby tę sytuację i podyktował dla nas jedenastkę. Pamiętajmy jednak, że w Kazachstanie też były sytuacje na styku, które mogłyby być podyktowane na naszą niekorzyść. Jestem dużym orędownikiem systemu VAR. Jeżeli jest taka możliwość, to powinno się z niej korzystać. Ale nie chcę teraz narzekać na pracę sędziego, bo nie jestem od tego. 

- Po przerwie zmieniliśmy ustawienie. Makana Baku nie grał na swojej pozycji. Miło było oglądać nowo wprowadzonych piłkarzy, którzy dali dużo powiewu świeżości. Mówiłem o rotacji i zmianach w tym sezonie. Gramy na kilku frontach, więc do mojej dyspozycji musi być cała kadra. W niedzielę także nastąpią pewne zmiany. Mam nadzieję, że obejdzie się bez kontuzji i na czwartek każdy zawodnik będzie gotowy.

TAGI

Inne artykuły