Media: Piotr Stokowiec blisko powrotu na ławkę trenerską w PKO BP Ekstraklasie

W przerwie na mecze reprezentacji w PKO BP Ekstraklasie może dojść do kolejnej zmiany trenera. Taki ruch rozważają szefowie ŁKS Łódź. Posada Kazimierza Moskala w beniamiku wisi na włosku. W ŁKS mają już wytypowanego następcę trenera, który doprowadził Rycerzy Wiosny do awansu z Fortuna I ligi. Jest nim Piotr Stokowiec.

W tym sezonie w Ekstraklasie szefowie klubów są cierpliwi. Posadę stracił tylko Janusz Niedźwiedź w Widzewie Łódź, ale był to efekt kiepskiej postawy zespołu już wiosną. Zagrożona była też posada Jarosława Skrobacza w Ruchu Chorzów, ale póki co szkoleniowiec, który zanotował z Niebieskimi dwa awanse pozostał na stanowisku. Nerwowo zrobiło się też w pewnym momencie w Radomiaku Radom, ale nadal trenerem pierwszego zespołu pozostaje skonfliktowany ponoć z działaczami i nawet z piłkarzami Constantin Galca.

W ślady Widzewa mogą pójść więc jako pierwsi działacze lokalnego rywala łodzian, czyli ŁKS. Według informacji podanych w "Gazecie Wyborczej" los 56-letniego prowadzącego po raz drugi ŁKS (od lipca 2022 roku) Kazimierza Moskala jest właściwie przesądzony. Jego miejsce ma zająć Piotr Stokowiec. Były szkoleniowiec kilku klubów miałby jeszcze w tym tygodniu przejąć stery w zespole zamykającym ligową tabelę - 7 punktów w 11 meczach, podobnie jak Ruch Chorzów i 2 mniej niż trzeci z beniaminków, Puszcza Niepołomice.

51-letni Stokowiec od listopada 2022 roku jest na bezrobociu. Wcześniej przez 11 miesięcy prowadził Zagłębie Lubin, za którego wyniki odpowiadał też w latach 2014-2017. W międzyczasie był trenerem Lechii Gdańsk przez ponad 3 lata, a wcześniej pracował w Polonii Warszawa i Jagiellonii Białystok.

ŁKS pierwszy mecz po przerwie reprezentacyjnej zagra w sobotę, 21 października. Rywalem łodzian na wyjeździe będzie Lech Poznań. 

Futbol.pl

TAGI