Mocne słowa piłkarza Manchesteru City. "Guardiola podciął mi skrzydła. Czułem się jak g***o"
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 11-02-2024 10:45
Kalvin Phillips zabrał głos na temat swego pobytu w Manchesterze City. Anglik wprost stwierdził, że Pep Guardiola swoim zachowaniem podcinał mu skrzydła i osłabiał pewność siebie.
Phillips trafił na Etihad Stadium z Leeds United latem 2022 roku za 42 mln funtów. Anglik przez półtora roku gry w Manchesterze City tylko sześć razy rozpoczął mecz w wyjściowym składzie. Piłkarz, delikatnie mówiąc, nie należał do ulubieńców Pepa Guardioli.
- Najtrudniej było po mistrzostwach świata. Guardiola publicznie ogłosił, że mam nadwagę. Miał rację, ale mógł zachować się w inny sposób. Mocno odbiło się to na mojej pewności siebie i tym jak czułem się w Manchesterze City. Dotknęło to też moją rodzinę - przyznał Phillips.
Anglik zdradził, że zachowanie szkoleniowca wobec niego podcinało mu skrzydła. Przypomniał zdarzenie z marca ubiegłego roku, gdy spodziewał się, że zagra od pierwszej minuty w meczu Pucharu Anglii z Burnley. Wówczas Guardiola wezwał go na rozmowę i zakomunikował, że znów usiądzie na ławce rezerwowych.
- Po prostu czułem się jak g***o. Jeśli chodzi o moją pewność siebie, to prawdopodobnie był to najgorszy moment. Rozmawiałem potem z Marcelo Bielsą. Powiedział, że oglądał mój każdy mecz po odejściu z Leeds United. Powiedział, co powinienem zrobić, by znów grać na dawnym poziomie - zdradził Anglik.
- Coś we mnie zgasło. Pobyt w Manchesterze City nie był koszmarem, ale był stresujący. Wygraliśmy potrójną koronę, ale kiedy ciągle siedzisz na ławce, to nie czujesz, że to twoj sukces. W West Hamie odżyłem - podkreślił Phillips.
Angielski pomocnik 26 stycznia został piłkarzem West Hamu. Okres wypożyczenia potrwa do końca czerwca bieżącego roku. W nowych barwach Phillips rozegrał dwa spotkania w Premier League. Na murawie spędził 86 minut.
