Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Legia reaguje na kryzys i krytykę. Wypuściła specjalny film. Zieliński: Najprościej byłoby teraz zrobić to, ale to byłoby bardzo szkodliwe dla nas

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 01-03-2024 15:08
Legia reaguje na kryzys i krytykę. Wypuściła specjalny film. Zieliński: Najprościej byłoby teraz zrobić to, ale to byłoby bardzo szkodliwe dla nas

Legia Warszawa znalazła się w kryzysie na początku 2024 roku i nie gra na miarę oczekiwań. Kibice są mocno zdenerwowani przez słabe wyniki, a tym samym uderzają w klub za brak transferów, mimo sprzedaży za duże kwoty Bartosza Slisza i Ernesta Muciego. Przed sobotnim meczem z Pogonią Szczecin Legia wypuściła materiał video, który jest pewnego rodzaju wytłumaczeniem tego, co się w klubie zadziało i dzieje. Wypowiadają się w nim m.in. dyrektor sportowy Jacek Zieliński, wiceprezes Marcin Herra i kapitan drużyny Josue. Co na to wszystko fani, którym Josue... wbił nawet delikatną szpileczkę. 

- Od początku tej rundy wyniki nie są takie, jakich byśmy oczekiwali. Wprawdzie nie przegraliśmy meczu, ale zdobyliśmy 5 punktów. Chcemy tę sytuację po prostu poprawić. Nie ma innej drogi żeby wrócić na właściwą ścieżkę niż ciężko pracować i wyciągać wnioski - mówi na początku nagrania Jacek Zieliński.

Dyrektor sportowy Legii przyznał, że planowany zimą był jeden transfer wychodzący. Bartosza Slisza. Ale pojawiła się znakomita oferta z Besiktasu Stambuł za Ernesta Muciego. To była taka okoliczność, z której nie mogliśmy nie skorzystać. Na szali miałem wybór: zostawić Ernesta z nami i myśleć o transferze latem, który na pewno nie byłby na takim wysokim poziomie. To by spowodowało jakieś turbulencje, jeżeli chodzi o kolejne sezony. Bo trzeba by szukać pieniędzy z innych transferów, żeby plan budżetowy wypełnić. Drugą opcją było skorzystanie z tej dobrej oferty i zabezpieczenie sobie dwóch kolejnych sezonów pod tym względem, że nie stoimy pod ścianą, nie musimy sprzedawać zawodników i korzystać z każdej oferty. Teraz jest stabilność na dwa sezony i możemy spokojnie funkcjonować i działać. To nie jest tak, że otrzymaliśmy 10 mln euro w jednym rzucie od Besiktasu. To są korzystne dla nas raty. Dużą część uzyskamy w tym roku, a mniejszą w kolejnym. To powoduje stabilizację pod względem planowania transferów i potrzeby robienia tych transferów. Nie będziemy aż tak bardzo zmuszeni do robienia tych transferów dzięki tym pieniądzom z Muciego - tłumaczył Zieliński.

Zieliński dodał, że najprościej teraz byłoby uspokoić kibiców jakimś transfer "pod publiczkę". Przyznał jednak, że nie chce tego robić i wytłumaczył dlaczego. - Wolę zmierzyć się z krytyką, niż robić takie ruchy, bo wiem, że to bardzo szkodliwe dla klubu w kontekście przyszłości i rozwoju. Ktoś mi zarzucił, że nie podejmuję zbyt dużego ryzyka. W futbolu jest tyle ryzyka i nieprzewidywalnych sytuacji, nad którymi my nie panujemy, że jeszcze z własnej woli dorzucać ryzyko? Tego nie chcę. Ja czuję się mocno odpowiedzialny za ten klub, za to żeby w trudnej sytuacji wyprowadzić go z kłopotów i żeby w przyszłości w te kłopoty nie popaść - mówił Zieliński.

Dyrektor Legii zadeklarował pełne zaufanie do piłkarzy, sztabu i trenera Kosty Runajicia. Dodał, że nie ma problemu z krytyką, ma za to inne podejście do hejtu. 

- Dla mnie bycie z zespołem w trudnych momentach jest ważniejsze, niż w łatwych. Kiedy jest dobrze, wszyscy chcą być z drużyną, w trudnych nikogo nie ma - powiedział z kolei Josue, co można potraktować jako delikatną szpileczkę w kierunku kibiców, którzy w ostatnim czasie mocno wyrażali swoje niezadowolenie z wyników drużyny. A jednocześnie prawie wszystkie miejsca na trybunach na mecz z Pogonią są wyprzedane.
 

Futbol.pl

Inne artykuły