Lider znowu bez wygranej w lidze. Jagiellonia przegrała w Zabrzu z Górnikiem i straci 1. miejsce w tabeli? (VIDEO)

W dołek formy wpadła Jagiellonia Białystok. Duma Podlasia, która na inaugurację 2024 roku wygrała jeszcze z Widzewem w Łodzi 3:1, straciła punkty w trzecim ligowym meczu z rzędu. Ekipa Adriana Siemieńca po porażce z Lechem Poznań i remisie z Ruchem Chorzów przegrała też w Zabrzu z Górnikiem.

Jagiellonia rok 2023 roku skończyła jako wicelider, a po wygranej z Widzewem w pierwszej lutowej kolejce wskoczyła na 1. miejsce. Potem mimo porażki i remisu utrzymała fotel lidera. Po porażce w Zabrzu z Górnikiem nadal będzie jeszcze na szczycie, ale trudno będzie się na nim utrzymać. Tyle samo punktów ma Śląsk Wrocław, który zagra z Widzewem Łódź, a 2 oczka traci Lech Poznań, którego czeka spotkanie w Częstochowie z Rakowem. 

Jaga musi czekać, co zrobią rywale także Pogoń Szczecin, Legia Warszawa i Raków, ale sama jest sobie winna, bo przegrała z Górnikiem. Co prawda goście lepiej zaczęli spotkanie, a szczęścia próbowali Adrian Dieguez i Jesus Imaz, ale nie objęli prowadzenia. Nie udało sie też po próbach Nene - nieudane dośrodkowanie z wolnego czy Dusana Stojinovicia, który źle zagrał do niekrytego Kristoffera Hanesena.

Górnik zaczął odpowiadać po pewnym czasie. Bliski szczęścia był Lawrance Ennali - ostatecznie bohater meczu - lecz Jagę uratował Jakub Lewicki. Nic nie pomogło przyjezdnym w 24. minucie. Po rozegraniu rzutu wolnego sprzed pola karnego uderzy Daian Rasak i zaskoczył Zlatana Alomerovicia. 

GÓRNIK PROWADZI Z JAGIELLONIĄ! Damian Rasak trafia do siatki strzałem z dystansu ????

???? Mecz trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/vQnIi58Jup

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 2, 2024

Do remisu mógł doprowadzić Afimico Pululu, lecz dał się zatrzymać w polu karnym. Z kolei Nene huknął obok słupka. Po przerwie trener Siemieniec sięgnął po Marczuka i Caliskanera, chcąc ożywić drużynę. To się udało, ale zanim Jaga weszła w lepsze tryby, to straciła drugiego gola. w 68. minucie Podolski świetnie wypatrzył Ennali'ego, a ten pokonał Alomerovicia.

4 minuty później Jagiellonia odzyskała nadzieję po golu wspomnianego Caliskanera, któremu pomógł jeszcze rykoszet od jednego z obrońców.

Cios za cios w Zabrzu! ????

Najpierw Górnik podwyższa na 2:0, ale chwilę później Kaan Caliskaner odpowiada bramką kontaktową ????

???? Mecz możecie oglądać w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/MU9ogp3Efb

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 2, 2024

Potem Jagiellonii brakowało pomysłu i sposobu na kolejne złamanie defensywy Górnika. Zabrzanie z kolei po jednym z wypadów dostali rzut karny, który po analizie VAR został... zamieniony na rzut wolny sprzed linii pola karnego. W samej końcówce piłka zmierzała jeszcze do siatki gości po tym, jak bramkarz Jagi Zlatan Alomerović zawędrował w pole karne Górnika i próbował trafić na 2:2, ale piłkę złapał przed bramką Dieguez. Ostatecznie Jagiellonia przegrała w Zabrzu 1:2.

W Dniu Kobiet Jagiellonia po porażce i remisie u siebie postara sięw Białymstoku ograć Śląsk Wrocław, a więc mistrza jesieni i aktualnie wicelidera - przed sobotnim meczem z Widzewem Łódź. Z kolei Górnik Zabrze dzień później zagra u siebie z innym kandydatem do mistrzostwa Polski, Lechem Poznań.

Mecz 23. kolejki PKO BP Ekstraklasy
GÓRNIK ZABRZE - JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 2:1
Bramki:  Rasak 24, Ennali 68 - Caliskaner 70
Górnik: 1. Daniel Bielica - 2. Boris Sekulić, 27. Dominik Szala, 5. Kryspin Szcześniak, 64. Erik Janža - 7. Adrián Kaprálik (71, 16. Paweł Olkowski), 6. Damian Rasak, 8. Dani Pacheco (60, 55. Szymon Czyż), 41. Sōichirō Kōzuki (60, 9. Sebastian Musiolik), 11. Lawrence Ennali - 10. Lukas Podolski (90, 21. Piotr Krawczyk)
Jagiellonia: 1. Zlatan Alomerović - 3. Dušan Stojinović (89, 4. Jetmir Haliti), 72. Mateusz Skrzypczak, 17. Adrián Diéguez, 36. Jakub Lewicki (69, 27. Bartłomiej Wdowik) - 99. Kristoffer Hansen (59, 7. Dominik Marczuk), 6. Taras Romanczuk, 8. Nené (70, 39. Aurélien Nguiamba), 11. Jesús Imaz, 28. José Naranjo - 10. Afimico Pululu (59, 9. Kaan Caliskaner)
Żółte kartki: Pacheco - Diéguez, Stojinović, Nené, Skrzypczak, Romanczuk
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 14 921

Futbol.pl