Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Jarosław Królewski z odważną deklaracją po finale Fortuna Pucharu Polski: Nie skazywałbym Wisły na pożarcie w Europie

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 03-05-2024 6:58
Jarosław Królewski z odważną deklaracją po finale Fortuna Pucharu Polski: Nie skazywałbym Wisły na pożarcie w Europie

Wisła Kraków zdobyła Puchar Polski, a jej prezes Jarosław Królewski już snuje plany na przyszłość i mówi o grze w europejskich pucharach.

Pierwszoligowa Wisła Kraków sprawiła niespodziankę i po heroicznym boju niespodziewanie pokonała Pogoń Szczecin w finale Fortuna Pucharu Polski na PGE Narodowym. Po meczu radości nie ukrywał prezes "Białej Gwiazdy" Jarosław Królewski. 

- Jesteśmy po prostu szczęśliwi. Byliśmy w tym meczu zespołem lepszym. Pierwsza połowa odbyła się pod dyktando Wisły Kraków - mówił Królewski.

- Wypadliśmy naprawdę świetnie na tle Pogoni, która walczy o czołowe miejsca w Ekstraklasie. Natomiast kolejne cele przed nami. Mamy 48 godzin na reset i musimy walczyć dalej - podkreślił.

 - We wszystkich statystykach i analizach będzie widać, że tego dnia Wisła Kraków była dojrzalszą drużyną na boisku, niż Pogoń Szczecin. To chwila dla piłkarzy, którzy są pod dużą presją na co dzień. Mam nadzieję, że ten sukces napędzi zespół. To pokazuje nam, że ta drużyna nie ma limitów i liczę, że teraz na kolejnych celach będziemy jeszcze bardziej skoncentrowani - kontynuował.

Prezes Wisły mówił też o atmosferze, jaką kibice obu drużyn stworzyli na PGE Narodowym.

- Niesamowita sprawa, jestem dumny z naszych kibiców. Zarówno przed stadionem, jak i na trybunach to był kulturalny finał z obu stron. Świetnie zachowywali się kibice Pogoni, a także kibice Wisły. Wszyscy stanęli na wysokości zadania. PZPN przygotował tę imprezę z pewną - rzekłbym - inteligencją emocjonalną, jeśli chodzi o to, co mogłoby się wydarzyć - mówił Królewski, który został również zapytany o dalsze plany w kontekście walki o powrót do Ekstraklasy czy występy w europejskich pucharach.

- Poradzimy sobie z tym wyzwaniem, mamy wiele pomysłów. Obyśmy mieli więcej takich problemów. To jest mój styl: hakowanie rzeczywistości w taki sposób, że na co dzień gramy na drugim poziomie rozgrywkowym, a awansujemy do europejskich pucharów. Nie skazywałbym też Wisły na pożarcie w tych pucharach - zakończył Królewski.

 

 

TAGI

Inne artykuły