Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Co z przyszłością trenera Wisły Kraków? Jarosław Królewski z jasną deklaracją

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 30-05-2024 8:55
Co z przyszłością trenera Wisły Kraków? Jarosław Królewski z jasną deklaracją

Jarosław Królewski, właściciel Wisły Kraków, wypowiedział się na temat sytuacji trenera Alberta Rude. Biała Gwiazda nie wywalczyła awansu do PKO BP Ekstraklasy. Mimo zdobycia Pucharu Polski, miniony sezon traktować należy jako nie do końca udany dla krakowskiego klubu. Głównym celem był bowiem powrót na najwyższy szczebel rozgrywek.

Wisła zajęła dopiero dziesiąte miejsce w Fortuna 1 Lidze i w trzecim sezonie z rzędu zabraknie jej w Ekstraklasie. Kibice Białej Gwiazdy żądają zwolnienie szkoleniowca, upatrując w jego osobie głównego winowajcy kompromitującej postawy w rozgrywkach ligowych. Kontrakt hiszpańskiego trenera obowiązuje tylko do końca czerwca. Jest w nim opcja przedłużenia, ale nie wiadomo, czy wejdzie ona w życie. Głos na temat sytuacji szkoleniowca zabrał Jarosław Królewski.

- Wielokrotnie mówiłem, że długo skautowaliśmy takiego człowieka jak Albert Rude i dla nas ważne jest, aby pozostał w klubie. Oczywiście, że mieliśmy pomysł z Mariuszem Jopem po zeszłej rundzie, aby kontynuował jako pierwszy trener, bo też znakomicie rozumie co chcemy osiągnąć z danymi, ale po dłuższych rozmowach jego prywatne sprawy nie pozwoliły na to w pełni. Natomiast o żadnym poszerzeniu kompetencji obecnego trenera nie ma mowy, Albert jest świadomym człowiekiem, zdecydowanie nie chce mieć w swoich codziennych obowiązkach zadań dyrektora sportowego - powiedział Królewski w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.

- Trener i nowy sztab jest u nas 5 miesięcy! 5 miesięcy! W tym czasie rozegrał u nas 18 spotkań, ze średnią 1.56 na mecz wliczając puchar, który wygrał, zapewniając klubowi ogromne środki finansowe. 8 z nich było na naszą korzyść, 5 zremisował, doznał 6 porażek. Prezes ma więc go natychmiast, bezrefleksyjnie zwolnić, gdyż nie osiągnął sukcesu z zawodnikami, których nie zatrudniał, plagą kontuzji i czerwonych kartek w ostatnich kolejkach, bo trzeba kogoś poświęcić i spalić na stosie. Przecież to jest niepoważne - odpowiada Królewski.

- Kibice mają przekonanie, że trenerzy walą tu drzwiami i oknami, że piłkarze chcą tu grać, a inwestorzy tylko czekają na przejęcie klubu. Jak to ma się zdarzyć, skoro jedyne co robimy to pokaz wielkiej niekonsekwencji, wiecznych zwolnień, zmian strategii pod wpływem opinii publicznej? - grzmi prezes Wisły.

TAGI

Inne artykuły