Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Raków Częstochowa wygrał spokojnie i awansował. Ale są też powody do lekkich obaw (VIDEO)

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 18-07-2023 20:53
Raków Częstochowa wygrał spokojnie i awansował. Ale są też powody do lekkich obaw (VIDEO)

Raków Częstochowa przypieczętował zwycięstwem 3:0 na wyjeździe awans do II rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Zespół Dawida Szwargi wygrał efektowniej niż u siebie z Florą Tallinn i nie wywrócił się na pierwszej przeszkodzie, ale za moment będzie już sporo trudniej.

W Częstochowie Raków miał trochę problemów z Florą, pozwolił gościom stworzyć kilka okazji, ale ostatecznie wygrał 1:0. Potem przegrał karnymi z Legią Warszawa mecz o Superpuchar, ale i tak do Estonii pojechał w roli murowanego faworyta do awansu.

W I połowie ekipa Dawida Szwargii udowodniła swoją wyższość lepszą grą, ale nie skutecznością. Do przerwy wynik brzmiał bowiem 0:0. Swoich szans na strzelenie gola nie wykorzystali Jean Carlos - w 5. minucie piłka po jego strzale i rykoszecie minęła słupek, Łukasz Zwoliński - jego strzał obronił bramkarz, Ben Lederman - uderzył nad poprzeczką, a potem bramkarz sparował piłkę na słupek po drugim strzale, Milan Rundić - znowu ten bramkarz oraz Bartosz Nowak - w końcówce I połowy trafił w poprzeczkę.

Po zmianie stron wynik w końcu udało się otworzyć. Raków zaczął od pressingu, Zoran Arsenić przejął czysto piłkę, a po chwili dograł świetnie do Zwolińskiego, który przyjął, przełożył i strzelił na 1:0. Ten sam zawodnik w 59. minucie podwyższył na 2:0, wykorzystując dośrodkowanie od Tudora, któremu chwilę wcześniej sam zagrał.

 

 

Raków przeważał, naciskał i szukał kolejnych goli. W 85. minucie Giannis Papanikolaou trafił na 3:0, a wynik podwyższył jeszcze Fabian Piasecki, lecz cieszyć się nie mógł zbyt długo, bo po analizie VAR jego bramka została cofnięta z powodu spalonego. 

Ostatecznie Raków wygrał 3:0, ale nie ustrzegł się błędów i nie brakuje opinii, że mistrzowie Polski muszą grać zdecydowanie lepiej, by wyeliminować kolejnego rywala. Niewątpliwie mocniejszego niż Estończycy z Flory.

Rewanżowy mecz I rundy eliminacji Ligi Mistrzów
Flora Tallinn - RAKÓW CZĘSTOCHOWA 0:3, pierwszy mecz: 0:1
Bramki:
Łukasz Zwoliński 47, 59, Giánnis Papanikoláou 85
Flora: 33. Evert Grünvald - 26. Kristo Hussar, 43. Markkus Seppik (84. 11. Aleksandr Šapovalov), 2. Märten Kuusk, 27. Michael Lilander - 74. Danil Kuraksin (68. 3. Marko Lipp), 10. Martin Miller, 14. Konstantin Vassiljev, 9. Rauno Alliku, 8. Henrik Ojamaa - 21. Sten Reinkort (62. 13. Nikita Mihhailov).
Raków: 1. Vladan Kovačević - 4. Strátos Svárnas, 24. Zoran Arsenić, 3. Milan Rundić - 7. Fran Tudor (79. 17. Mateusz Wdowiak), 66. Giánnis Papanikoláou, 8. Ben Lederman, 77. Marcin Cebula (68. 30. Władysław Koczerhin), 27. Bartosz Nowak (68. 11. John Yeboah), 20. Jean Carlos Silva (79. 22. Deian Sorescu) - 9. Łukasz Zwoliński (68. 99. Fabian Piasecki)
Żółte kartki: Seppik - Svárnas
Sędziował: Marian Alexandru Barbu (Rumunia)

Raków w II rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów zagra z lepszym z pary Lincoln Red Imps FC z Gibraltaru i Karabach Agdam z Azerbejdżanu. W pierwszym spotkaniu lepszy był Karabach, który przed środowym rewanżem u siebie w Baku ma zaliczkę 2:1. Mecze II rundy zostaną rozegrane 25-26 lipca i 1-2 sierpnia (rewanże). 

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły