Co za mecz w PKO BP Ekstraklasie. 8 goli w Szczecinie. Wicemistrz Polski prawie na dnie tabeli (VIDEO)

Osiem goli padło w Szczecinie w meczu 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Pogonią a Śląskiem Wrocław. Goście odrobili dwie bramki straty raz, potem już nie zdołali i tylko na trochę zbliżyli się na gola, by jednak przegrać ciut wyżej. 

Słabo zaczął sezon Śląsk. Wrocławianie w pięciu pierwszych kolejkach nie wygrali żadnego spotkania i w Szczecinie nie przerwali tej złej passy, chociaż strzelili aż gole. Tylko że stracili aż pięć.

Od początku zaatakowała Pogoń, która w poprzedniej kolejce uległa Lechowi Poznań. Próbowali Linus Wahlqvist i Efthymios Koulouris. Ten drugi nawet trafił do bramki, ale przy przyjęciu piłki zagrał ręką i gol nie został uznany. 

W 9. minucie Pogoń objęła prowadzenie. Portowcy zagrali świetną akcję, po serii podań piłka trafiła pod nogi Fredrika Ulvestada i ten pokonał Rafała Leszczyńskiego. W 21. minucie było już 2:0. Wahan Biczachczjan zagrał kapitalnie podanie do wychodzącego w tempo Kamila Grosickiego, a ten z zimną krwią wykończył akcję i podwyższył wynik. 

Śląsk wydawał się posłany na deski, ale się podniósł i to jak. W 32. minucie kontaktowego gola strzelił Aleks Petkov. Po bramce stopera Śląska sędziowie długo analizowali powtórki w systemie VAR, ale ostatecznie nie dopatrzyli się spalonego. Wrocławianie złapali nadzieję, a w 37. minucie był już remis, bo do siatki trafił Sebastian Musiolik, który wykorzystał centrę Petra Schwarza z rzutu rożnego. 

Na przerwę drużyny zeszły jednak przy prowadzeniu Pogoni. Portowcy wrócili na nie po golu Koulourisa z 41. minuty, którzy wykorzystał zagranie Grosickiego z wolnego. Tę bramkę też długo analizował VAR i też ją uznał. 

Na początku II połowy Śląsk powinien wyrównać. Piłka leciała do niepilnowanego w dogodnej sytuacji Musiolika, ale akcję gości zdołał przerwać Wahlqvist i uratował gospodarzy. Potem próbował na 4:2 trafić Biczachczjan, a miejscowi domagali się też karnego - niesłusznie - za zagranie piłki ręką Guercio. 

W 66. minucie zrobiło się 4:2. Śląsk źle wyprowadzał piłkę, przejął ją Alexander Gorgon i uderzył z dystansu. Rafał Leszczyński nie interweniował, oceniając że i tak nie będzie szans złapać piłki. 

Śląsk nie składał broni. W 82. minucie znowu złapał kontakt. Valentina Cojocaru pokonał strzałem głową Simeon Petrov i wrocławianie ruszyli do ataków. Sędzia ponownie czekał na sygnał z VAR i ponownie dostał potwierdzenie, że gol powinien zostać uznany. 

Goście próbowali wyrównać, ale nie 8. gol w meczu nie był na 4:4, a na 5:3 dla Pogoni. Po dośrodkowaniu ładnie uderzył głową odwrócony tyłem do bramki Koulouris i przypieczętował wygraną szczecinian. Piłka odbiła się od poprzeczki i spadła na linią bramkową. 

W tabeli Pogoń ma 13 punktów i zajmuje 4. miejsce. Śląsk, wicemistrz Polski, znajduje się na 17. lokacie, czyli w strefie spadkowej. Po przerwie na mecze reprezentacji Pogoń jedzie do sąsiadki z tabeli, Cracovii, a Śląsk podejmie zamykającą tabelę Stal Mielec. 

Mecz 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy
POGOŃ SZCZECIN - ŚLĄSK WROCŁAW 5:3
Bramki: Fredrik Ulvestad 9, Kamil Grosicki 21, Efthýmis Kouloúris 41, 89, Alexander Gorgon 66 - Aleks Petkow 32, Sebastian Musiolik 37, Simeon Petrow 81
Pogoń: 77. Valentin Cojocaru - 17. Jakub Lis (75. 25. Wojciech Lisowski), 28. Linus Wahlqvist, 4. Léo Borges, 32. Leonárdo Koútris - 22. Wahan Biczachczjan (85. 27. Olaf Korczakowski), 7. Rafał Kurzawa (85. 21. João Gamboa), 8. Fredrik Ulvestad, 10. Adrian Przyborek (59. 20. Alexander Gorgon), 11. Kamil Grosicki (75. 19. Kacper Łukasiak) - 9. Efthýmis Kouloúris.
Śląsk: 12. Rafał Leszczyński - 22. Mateusz Żukowski, 2. Aleksander Paluszek (46. 87. Simeon Petrow), 5. Aleks Petkow, 78. Tommaso Guercio (59. 33. Jehor Macenko) - 26. Burak İnce (65. 19. Arnau Ortiz), 16. Peter Pokorný, 77. Marcin Cebula (65. 21. Tudor Băluță), 17. Petr Schwarz, 10. Nahuel Leiva (80. 27. Filip Rejczyk) - 11. Sebastian Musiolik
Żółte kartki: Przyborek, Kouloúris - Musiolik, Guercio, Żukowski, Macenko
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widzów: 19 794

Futbol.pl