Dublet Roberta Lewandowskiego. Barcelona wysoko wygrała. Polski snajper już na podium klasyfikacji wszech czasów (VIDEO)
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 20-10-2024 22:37
Robert Lewandowski bawi się w tym sezonie znakomicie. Polski snajper FC Barcelona strzelił dwa kolejne gole w tym sezonie. Lewy trafił do siatki bramki Sevilla FC i wskoczył na podium klasyfikacji wszech czasów, jeśli chodzi o ligi TOP 5.
36-letni Lewandowski ma na koncie teraz 14 goli w 12 meczach tego sezonu. Trafił do siatki 12 razy w 10 spotkaniach LaLiga i 2 razy w 2 meczach Ligi Mistrzów.
W niedzielny wieczór Lewandowski dwukrotnie pokonał Orjana Nylanda z Sevilla FC. Prowadzenie Barcelonie Polak dał w 24. minucie, gdy wykorzystał rzut karny, który został podyktowany za rzekomy faul Peque na Raphinhy. Wskazanie na wapno przez sędziego wywołało ogromne kontrowersje, tym bardziej, że sytuacji nie analizowano w systemie VAR. Wydaje się, że jeśli doszło do kontaktu, który spowodował upadek Brazylijczyka, to chyba nie chodzi o położenie ręki, a o uderzenie kolanem w łydkę.
Tak czy inaczej Lewandowski wziął piłkę i w charakterystyczny dla siebie sposób posłał piłkę do siatki.
Już 4 minuty później na 2:0 podwyższył Pedri, który dostał podanie od Lamine'a Yamala. Kapitalnie uderzył pomocnik Barcelony. Udział w bramce miał też Jules Kounde, który sprytnie przepuścił piłkę pomiędzy nogami.
???????? ???????????????????????? ???????????????????????????????????????????? ???????????????????????????????????????????????? ???????????????? ????????????????????, ???????????????????? ???????????????????????????? ???????????????????????????????????? ???????????????? ???????????? ???????????????? ????????????????????????????! ????????
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) October 20, 2024
To były zabójcze minuty FC Barcelony w starciu z Sevillą FC! ???? #lazabawa ???????? pic.twitter.com/tWVWdVPra6
Jeszcze w I połowie Lewandowski skompletował dublet. W 39. minucie kapitan reprezentacji Polski zmienił tor lotu piłki po uderzeniu Raphinhy sprzed pola karnego. Tym samym Lewy zapisał na swoim koncie 366. bramkę w ligach z TOP 5 (Hiszpania, Niemcy, Francja, Włochy i Anglia). W klasyfikacji wszech czasów wyprzedził o gola legendarnego Gerda Muellera, a przed nim są tylko Leo Messi z 496 golami i Cristiano Ronaldo z 495 bramkami.
???????????????????????? ???????? ???????????????????????????? ????????????????????????????????????????????????????????! ⚽️⚽️
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) October 20, 2024
Co za forma kapitana reprezentacji Polski! ???? To już jego dwunasty gol w tym sezonie ligowym! ???????? #lazabawa ???????? pic.twitter.com/rdf2SLBUut
W 66. minucie Hansi Flick postanowił zdjąć Raphinhę i Lewandowskiego, by oszczędzać ich na środowy mecz Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium.
Ostatecznie Barca wygrała z Sevilla FC 5:1. Czwartego gola strzelił w 82. minucie Torre, zresztą ten rezerwowy, zmiennik Dumy Katalonii, wprowadzony na boisko w 76. minucie, w 88. minucie skompletował dubelt trafiając bezpośrednio z rzutu wolnego. Bramkę dla Sevilla FC w 87. minucie strzelił Idumbo, który pokonał Inakiego Penę, który nie oddał jeszcze miejsca w bramce Wojciechowi Szczęsnemu. Polski bramkarz przesiedział mecz na ławce, a na boisku pojawił się za to Gavi. Utalentowany pomocnik wrócił do gry po prawie roku, gdy leczył poważną kontuzję. Zagrał około 10 minut, ale wkrótce pewnie wskoczy do pierwszego składu Blaugrany.
W tabeli FC Barcelona ma 27 punktów po 10 meczach i o 3 oczka wyprzedza drugi w stawce Real Madryt. Sevilla jest na 13. pozycji.
Futbol.pl